Nie chcą atomu ani prezydenta
Władze Korei Południowej rozpatrują
możliwość zbudowania letniej rezydencji prezydenta na niewielkiej
wyspie, przeznaczonej do składowania odpadów nuklearnych -
poinformowało koreańskie ministerstwo przemysłu. Miejscowa ludność protestuje.
Plan władz ma rozwiać obawy mieszkańców wyspy Wido, 225 km od Seulu, co do bezpieczeństwa w związku ze składowaniem tam radioaktywnych odpadów.
Jeśli propozycja zostanie przyjęta, rezydencję zbuduje państwowe przedsiębiorstwo energii wodnej i atomowej - poinformowało ministerstwo.
Pomysł ten spotkał się ze sprzeciwem mieszkańców wyspy, którzy uważają go za nową taktykę rządu, by zdobyć ich przychylność. Mieszkańcy przekonują także, że budowa rezydencji spowoduje niewygodę, gdyż wiąże się z zaostrzonymi środkami bezpieczeństwa.