Nie bójmy się dzieci
Nie trzeba mieć willi i trzech samochodów, by
stworzyć rodzinę zastępczą - uważa "Głos Szczeciński". Wystarczą
normalne warunki i trochę serca - zachęcano na spotkaniu w Domu
Dziecka w Czernicach (gm. Pyrzyce).
03.09.2005 | aktual.: 03.09.2005 09:43
Spotkanie zorganizowano, by dla części wychowanków znaleźć rodziny zastępcze. Zgodnie z nowymi przepisami, do końca 2006 r. w Domu Dziecka w Czernicach może przebywać do 30 dzieci. Dziś jest ich 45. Jeśli nie uda się stworzyć dla nich rodzin zastępczych, placówka zostanie podzielona na dwie - pisze gazeta.
"Jeśli chcemy utworzyć rodzinę zastępczą, idziemy do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Tam dostaniemy wszystkie potrzebne informacje" - mówiła Ewa Szymańska, pracownik socjalny z domu dziecka. Wiele osób boi się, że musi spełnić bardzo trudne warunki. Na pewno trzeba mieć mieszkanie i pracę. Chodzi o stworzenie dziecku normalnego domu. Zainteresowani tworzeniem rodzin zastępczych przyjechali nie tylko z pobliskich Pyrzyc - dodaje dziennik.
"Mamy po kilkoro własnych dzieci. Chcemy jednak pomóc i tym z domu dziecka" - mówiły trzy spokrewnione pary z Nowogardu, które przyjechały do Czernic, by poznać wychowanków domu dziecka. "Nie mamy obaw, bo jesteśmy doświadczonymi rodzicami".
Organizatorzy spotkania nie liczą na zbyt wiele. Agnieszka Odachowska ma jednak cichą nadzieję, że z czasem zacznie przybywać chętnych do zaopiekowania się wychowankami domu dziecka. Dotychczas był z tym problem - informuje "Głos Szczeciński". (PAP)