Nie będzie rewolucji
Powołanie nowej Rady Polityki Pieniężnej
nie będzie oznaczało przewrotu w działaniach banku centralnego -
uważają analitycy. Większość kandydatów opowiada się za
utrzymaniem inflacji na poziomie 1,5-3,5%, utrzymaniem
płynnego kursu złotego oraz wejściem Polski do strefy euro pod
koniec dekady - informuje "Parkiet".
Przed kilkoma miesiącami fakt, że wkrótce powołana zostanie nowa Rada Polityki Pieniężnej, budził niepokój wśród ekonomistów. Obawiali się, że wybrani przez posłów obecnej kadencji nowi członkowie RPP będą gotowi współpracować z rządem nawet kosztem wartości złotego.
Teraz analitycy są o wiele spokojniejsi. Ich zdaniem wyłania się już podział na nowe "jastrzębie" - czyli zwolenników bardziej restrykcyjnej polityki - i nowe "gołębie", czyli osoby opowiadające się za bardziej łagodnymi działaniami członków RPP - pisze "Parkiet".
Zdaniem analityków widać już, że nowa RPP od samego początku będzie się zgadzała w kilku kwestiach. "Nie ma co oczekiwać gwałtownych cięć. (...) Nie będzie rewolucji w narzędziach, którymi operuje RPP" - uważa Jacek Wiśniewski, ekonomista PeKaO. (PAP)