Nici z prezydentury
"Super Express" zapytał znanego jasnowidza
Krzysztofa Jackowskiego z Człuchowa o przyszłość Samoobrony i
przewodniczącego Andrzeja Leppera. Ponoć szef tej partii często
korzystał z rad jasnowidza, również i wtedy, gdy chciał wywalać
swoich współpracowników.
"Przyznaję, odwiedził mnie kilka razy. Mam także kontakt z panią Hojarską i panią Beger" - mówi gazecie Jackowski. Czy Lepper wypytywał o współpracowników? - pyta "SE". "Tak bym tego nie nazwał. Pytał mnie o pewne sprawy, o swoich przeciwników politycznych i ich zamiary" - tłumaczy jasnowidz.
O wyniku głosowania w Sejmie, dotyczącego odebrania immunitetu pięciu posłom Samoobrony - w tym przewodniczącemu - Jackowski nie chce się wypowiadać, ale przyszłość tej partii i Andrzeja Leppera widzi w różowych kolorach. "Wprawdzie nie zostanie prezydentem, ale okres najbliższych dwóch lat będzie dla niego dobry. Po przedwczesnych wyborach będzie miał wiele do powiedzenia w Sejmie, w którym wzrośnie także siła Samoobrony" - mówi "SE" jasnowidz. (uk)