NFZ w obliczu krachu
Styczeń się kończy, a my nie wiemy, jak rozliczyć się z Narodowym Funduszem Zdrowia - alarmują dyrektorzy szpitali w całym kraju. Z informacji zebranych przez "Rzeczpospolitą" wynika, że w systemie ochrony zdrowia panują niespotykany od lat chaos i niepewność. Coraz głośniej mówi się o dymisji całego zarządu funduszu - pisze
dziennik.
30.01.2004 | aktual.: 30.01.2004 06:28
Zamieszanie w placówkach medycznych odbija się na sytuacji pacjentów: rosną kolejki do badań i operacji, bo szpitale i poradnie w obawie o finanse starają się ściśle przestrzegać limitów wynikających z umów z NFZ.
Coraz głośniej i częściej mówi się o odwołaniu całego kierownictwa funduszu. Z naszych informacji wynika, że takiego rozwiązania chciałby wicepremier Jerzy Hausner, krytycznie oceniający sposób kierowania NFZ przez Krzysztofa Panasa - informują dziennikarze "Rzeczpospolitej".
Poproszony o komentarz do kwalifikacji nowego ministra skarbu Zbigniewa Kaniewskiego, z wykształcenia geografa, odpowiedział: "Jak Krzysztof Panas został wiceministrem środowiska, wszyscy się oburzali: ginekolog na środowisko! A wie pan, ja go wolałem, gdy był na środowisku niż tu, gdzie jest" - pisze "Rzeczpospolita". (PAP)
Więcej: rel="nofollow">Rzeczpospolita - W obliczu krachuRzeczpospolita - W obliczu krachu