"Newsweek": wkurzeni Polacy
Co czwarty Polak często wścieka się aż tak, że ma ochotę wszystko rozwalić. Teraz jednak - jeśli wściekli się skrzykną - mogą zbudować potężny ruch wściekłych - czytamy w tygodniku "Newsweek".
Wściekły Polak jest brunetem, po trzydziestce. Ma żonę, dziecko, pracę. Mieszka w Konstancinie Jeziornej, eleganckiej, podwarszawskiej miejscowości. Naprawdę aż dziw bierze, że mając tak dobrze, wściekł się. I to do tego stopnia, że założył stronę wściekłyPolak.pl.
Pomieszkał trochę za granicą i gdy postanowił wrócić, to ledwie przekroczył granicę, zaczął porównywać, jak było tam, a jak jest tu. No i musiał się wściec. – Wjeżdżam na stację benzynową, dwóch panów z obsługi rozmawia, żaden na mnie nie spojrzy. – Idę wyrzucić plastikową butelkę. A tu jeden kosz. Mam wrzucić plastik do niedojedzonych hot–dogów? - irytuje się "wściekły Polak".
Dał ogłoszenie, że szuka ludzi do pracy, zgłosili się mało kompetentni, za to bardzo roszczeniowi. Zaczął płacić podatki – zobaczył, jak niejasne są zasady, przerzucił się z podatkami za granicę.
W końcu już tak zaczął się wściekać, że aż poszedł na terapię. I teraz jakoś żyje, choć nie można powiedzieć, że już całkiem bez wściekłości. Wciąż go coś wyprowadza z równowagi. Nie tylko jego.