Natychmiast izolować sprawcę
Prawo chroni dziś nie ofiarę, lecz sprawcę przemocy w rodzinie. Trzeba to odwrócić.
03.04.2008 | aktual.: 03.04.2008 11:55
mówi Beata Mirska, prezes stowarzyszenia kobiet ofiar przemocy Damy Radę
Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie weszła w życie dwa lata temu. Już trzeba ją zmieniać?
– Koniecznie. Zebrałyśmy nasze propozycje w pakiet nowelizacji, który przedstawimy parlamentarzystom. Jeśli nie będą zainteresowani, zaczniemy zbierać podpisy pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą.
Jakie przepisy chcecie zmienić?
– Proponujemy wprowadzenie natychmiastowej izolacji sprawcy przemocy od ofiary – po interwencji policji miałby zakaz wchodzenia do mieszkania. Dziś mąż wraca z komisariatu i za karę katuje żonę dwa razy mocniej. Ale by wykluczyć, że kobieta z zemsty donosi na mężczyznę i oskarża go o znęcanie się, dajemy funkcjonariuszom 10 dni na zgromadzenie informacji, czy do przemocy faktycznie dochodziło. Jeśli tak, sąd podejmuje decyzję, włącznie z ogólnym zakazem zbliżania się do ofiary.
W Polsce bywa, że bita kobieta nawet po rozwodzie mieszka ze swym katem. A przecież nie kupi mu mieszkania, kobiet często nie stać nawet na obdukcję.
– W naszej propozycji dozwolona byłaby eksmisja na przykład do noclegowni. Proponujemy też, by zwolnić ofiary przemocy domowej z niektórych opłat. Teraz za obdukcję wystawioną przez lekarza sądowego pobierane jest od 80 do nawet 200 złotych.
Rozmawiała Agnieszka Jędrzejczak