NATO manewruje na Bałtyku
Na Bałtyku rozpoczęły się w poniedziałek
manewry Sił Natychmiastowego Reagowania NATO, z udziałem sił morskich z USA, Hiszpanii, Niemiec i Polski.
03.02.2003 11:55
Z portu Marynarki Wojennej w Gdyni-Oksywiu wyszło w morze dziewięć jednostek - powiedział w poniedziałek porucznik Bartosz Zajda z biura prasowego MW.
W ćwiczeniach uczestniczy stały zespół morski NATO na Atlantyku - Stanavforlant (Standing Naval Forces Atlantic), obejmujący jednostki uderzeniowe takie jak fregaty i okręty rakietowe.
Trzon sił nawodnych podczas bałtyckich manewrów stanowią trzy fregaty rakietowe typu Oliver Hazard Perry: USS "Halyburton" (USA), SPN "Victoria" (Hiszpania)
i ORP "Gen. K. Pułaski" (Polska).
Z polskiej strony w manewrach biorą udział także okręt podwodny ORP "Orzeł", okręt ratowniczy ORP "Lech", holownik oraz śmigłowce i samoloty MW. Niemieckie siły morskie skierowały na Bałtyk m.in. cztery okręty rakietowe.
Głównymi elementami manewrów są: osłona szlaków komunikacyjnych przed atakami okrętów podwodnych i lotnictwa morskiego, prowadzenie akcji pokojowych, strzelanie artyleryjskie do celów nawodnych oraz działania w trudnych warunkach.
Ćwiczenia NATO na Bałtyku potrwają do niedzieli. Po ich zakończeniu fregata "Gen. K. Pułaski" popłynie do bazy NATO w Wielkiej Brytanii, gdzie na stałe wejdzie do zespołu Stanavforlant.
Nasza fregata przejdzie tam do końca roku cykl szkoleniowo- egzaminacyjny, po którym władze Sojuszu Północno-Atlantyckiego zdecydują o przyjęciu "Gen. K.Pułaskiego" na stałe do Stanavforlant, najbardziej elitarnego zespołu Sił Natychmiastowego Reagowania NATO - dodał Zajda. (and)