Nastoletni mordercy
Pięciu nastolatków w wieku od 15. do 18. lat w brutalny sposób zamordowało wczoraj 56-letniego mieszkańca Torunia. Bandyci po splądrowaniu mieszkania jeszcze dwukrotnie do niego wracali, najperw by zamordować właściciela, potem by upozorować pożar.
Pożar na 5. piętrze w wieżowcu na toruńskim osiedlu Rubinkowo wybuchł wczoraj późnym wieczorem. Policjantom już podczas akcji gaśniczej udało się zatrzymać jednego ze sprawców napadu - 17-letniego Daniela S. Chłopak stał w tłumie ulicznych gapiów. "Wkrótce w ręce policji trafiło pozostałych 4-ech nastoletnich bandytów" - poinformowała rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Toruniu Lilianna Kwiatkowska-Kruś.
Pięciu sprawców wtargnęło do mieszkania ofiary około 18. Najpierw przytrzymali mężczyznę, a następnie splądrowali mieszkanie. Skradli, miedzy innymi, magnetowid, żelazko i 100 złotych. Z tymi przedmiotami opuścili mieszkanie.
Dwaj spośród pięciu sprawców napadu, w tym zatrzymany jako pierwszy Daniel S., ponownie przyszli do mieszkania ofiary około 21. Zastali tam właściciela mieszkania uzbrojonego w siekierkę. Wytrącili mu ją z ręki i zadali mu nią kilka ciosów głowę. W kuchni znaleźli nóż, którym zadali mężczyźnie kolejne ciosy. Obaj opuścili mieszkanie, po czym jeden z nich, Daniel S., wrócił tam krótko przed 22. i przyniósł ze sobą rozpuszczalnik. Oblał nim zwłoki mężczyzny i wnętrze pokoju, a następnie podpalił.
Przeszukanie mieszkań domniemanych sprawców pozwoliło na odnalezienie większości przedmiotów skradzionych z mieszkania zamordowanego mężczyzny. Wszyscy napastnicy zostali zatrzymani do dyspozycji prokuratury.