Trwa ładowanie...
d2c6f9j
05-01-2009 08:28

Nastolatek powiesił się, bo miał stłuczkę

Pani Marta straciła ukochanego syna przez drobną stłuczkę, do której doszło na środku wsi - informuje "Fakt". Damian, bojąc się odpowiedzialności, wybrał najgorsze rozwiązanie z możliwych. Odebrał sobie życie. Powiesił się na drzewie za własnym domem.

d2c6f9j
d2c6f9j

Wszystko zaczęło się od samochodu. Damian kilkanaście dni wcześniej kupił od sąsiada srebrne alfa romeo. Samochód sporo go kosztował. Nie wystarczyły zbierane od wielu miesięcy oszczędności, musiał zaciągnąć 13 tys. zł kredytu.

Kiedy feralnego dnia jechał przez swoją wieś Kotowa Wola, doszło do drobnej stłuczki. Młodzieniec, mijając się z mercedesem sąsiadów, nieznacznie zarysował jego bok. W jego samochodzie odpadło lusterko. Damian wpadł w panikę. Zamiast zatrzymać się, dodał gazu i dopiero po chwili zatrzymał się przed swoim domem.

Był załamany i przekonany, że naprawa samochodów pochłonie mnóstwo pieniędzy, których nie miał. Bał się, że trafi za to do więzienia.

Po chwili na podwórze przyjechał właściciel mercedesa ze swoimi krewnymi. Był strasznie zdenerwowany. Doszło do szarpaniny. Zdaniem rodziny Damiana, chłopak został kilkakrotnie uderzony. Matka 19-latka próbowała załagodzić sytuację. Ale jej perswazje nie skutkowały. Wtedy wezwała policję. Zanim przyjechali mundurowi, przestraszony 19-latek uciekł. Wszyscy zaczęli go szukać. Okazało się, że targnął się na życie. Matka znalazła go na drzewie za domem. Powiesił się na sznurze od snopowiązałki.

d2c6f9j
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2c6f9j
Więcej tematów