Darek trafił do ekipy remontującej hotele w Atenach i kurortach, które odwiedzą kibice z całego świata - podaje dziennik. Nie wiem, po co oni to remontują. Skoro to prawie nowe hotele! Ze wszystkimi wygodami. Aż serce boli, gdy wali się młotkiem w eleganckie kafelki - dziwi się chłopak.
Ale ma pracę, o której w Polsce mógłby tylko marzyć. Miesięcznie zarabia około 5 tys. zł, czyli 20 zł na godzinę - informuje "Super Express". Daniel bardzo chwali sobie greckiego szefa. Dobrze płaci, zapewnia wyżywienie i dach nad głową. (Robotnicy mieszkają w hotelach, które remontują). W Grecji spotkał wielu rodaków z Rzeszowa i Sanoka - podaje gazeta. Jesteśmy cenionymi pracownikami. Solidnymi i tanimi - mówi z dumą dziennikowi. (PAP)