Naruszają swobody religijne

"Niestety, wolność religijna nie uległa poprawie w tych krajach od tamtego roku" - oświadczył Departament Stanu, który przygotował listę.

Teoretycznie krajom znajdującym się na liście grożą sankcje dyplomatyczne oraz gospodarcze. W rzeczywistości jednak Departament Stanu rzadko decuduje się na takie konsekwencje.

Zresztą gdy opublikowano poprzedni raport o sytuacji religii na całym świecie, amerykańscy urzędnicy podkreślali, że w przyszłości planują bliżej przyjrzeć się Arabii Saudyjskiej, gdzie - według Departamentu Stanu - wolność religijna praktycznie nie istnieje.

Jak widać nowa lista nie uwzględnia Arabii Saudyjskiej, ani innych krajów wielokrotnie krytykowanych za ograniczanie swobód wyznaniowych swych obywateli: Pakistanu, Turkmenistanu i Uzbekistanu. Powód? Wszystkie te kraje są sojusznikami USA w wojnie z terroryzmem.