Napierski pod lupę
Minister Sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk polecił zgromadzenie wszystkich dokumentów i akt dotyczących sprawy sfingowanego w latach 80 przez Służbę Bezpieczeństwa procesu żony działacza rolniczej Solidarności. Kluczową rolę w tym procesie miał odegrać Karol Napierski - obecnie Prokurator Krajowy.
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prokuratora Napierskiego skierował do IPN były działacz Rolniczej "Solidarności" Józef Broniszewski. Twierdzi on, że Napierski w 1985 roku jako prokurator rejonowy w Otwocku oskarżał jego żonę Urszulę, opozycyjną działaczkę.
Najpierw Urszula Broniszewska - według jej męża - została brutalnie pobita przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, a później po sfingowanym śledztwie została oskarżona o to, że to ona użyła przemocy i lżyła funkcjonariuszy. Sąd umorzył sprawę z powodu znikomej szkodliwości społecznej tego czynu.
Karol Napierski powiedział w Polskim Radiu, że cała sprawa była już wcześniej wyjaśniana w kierownictwie resortu sprawiedliwości, kiedy on był szeregowym pracownikiem prokuratury. Wówczas - podkreślił prokurator - stwierdzono, że jego postępowanie nie budziło żadnych zastrzeżeń.