Trwa ładowanie...
d3ioikx
24-12-2005 00:10

Napad z lizakiem

Fatalnie rozpoczął się poranek dla kierowcy
z zakładów mięsnych, który wczoraj rano jechał z utargiem - w
Poznaniu został napadnięty i obrabowany przez mężczyzn
udających policjantów - pisze "Gazeta Poznańska".

d3ioikx
d3ioikx

Do napadu doszło około godz. 6.00, na biegnącej wprost pod blokiem nr 44 ulicy Jugosłowiańskiej na Osiedlu Kopernika. Jadący samochodem dostawczym kierowca zobaczył stojący na jezdni przed nim, na wysokości ściany szczytowej bloku nieoznakowany samochód polonez z migającym niebieskim "kogutem".

Mężczyzna ubrany po cywilnemu, policyjnym "lizakiem", dał znać nadjeżdżającemu kierowcy, by ten zjechał do kontroli. Gdy samochód zakładów mięsnych zatrzymał się, podeszło do niego dwóch cywili - rzekomych policjantów.

- Obezwładnili kierowcę i przykuli go kajdankami do kierownicy - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. - Zabrali przewożone pieniądze z utargu i uciekli. Jak mówią policjanci prowadzący sprawę, kierowca mógł stawiać opór, bo był trochę poszarpany przez napastników. Ponadto ci sterroryzowali go nożem. Zabrali ponad 20 tys. złotych utargu.

Wiadomo, że jeden z napastników nie był zamaskowany, a sprawcy prawdopodobnie śledzili wcześniej kierowcę na trasie. Miejsce napadu mogli wytypować na podstawie wcześniejszej znajomości trasy furgonetki; nie budziło ono podejrzeń kierowcy, bo było ono na osiedlu, przy bloku i dosłownie na wprost przystanku autobusowego, na którym byli akurat ludzie.

Jak mówił w czasie przesłuchania poszkodowany kierowca, nikt z czekających na autobus nie zareagował, nikt nie przyszedł mu z pomocą. Napastnicy działali szybko - między odjazdem jednego a przyjazdem następnego autobusu. (PAP)

d3ioikx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ioikx
Więcej tematów