Najpopularniejsza broń świata
"Kałach", "broń terrorystów" lub po prostu AK-47. Najpopularniejszy karabin ma już 64 lata, ale wciąż nie "myśli" o emeryturze.
Stworzył broń, która zabiła miliony ludzi
Popularny "kałach" powoli zbliża się do wieku emerytalnego. Na światowych polach bitew sieje popłoch już od ponad 60 lat. Przedstawiamy historię najpopularniejszej broni świata i Michaiła Timofiejewicza Kałasznikowa - człowieka, który ją stworzył.
Na zdjęciu: Michaił Kałasznikow z pierwszym modelem swojego legendarnego karabinu AK-47 w 60. rocznicę jego powstania (2007 rok).
(sol / wp.pl)
Karabiny zaczął wymyślać w szpitalu
Michaił Kałasznikow przyszedł na świat w 1919 roku w Kurii w Kraju Ałtajskim w biednej, chłopskiej rodzinie. W 1938 roku trafił do wojska, został czołgistą. Ciężko ranny na froncie, w 1941 roku trafił do szpitala. Tam miał dużo czasu na planowanie pierwszych projektów broni. Cały czas miał w pamięci przestarzałe karabiny, którymi posługiwała się Armia Czerwona. - Możecie winić nazistów za to, że zostałem konstruktorem broni - powiedział kilka lat temu w wywiadzie dla Fox News.
Na zdjęciu: tradycyjna, piątkowa modlitwa libijskich powstańców (wrzesień 2011 roku).
Zostawił w tyle konkurencję
Nie miał nawet 30 lat, nie był nikomu znany, a swoje pierwsze prototypy tworzył w zajezdni kolejowej, w której pracował przed wojną. Gdy wystartował w konkursie konstruktorów ze swoim prototypem karabinu, na przeciw miał takich tuzów balistyki jak Wasilij Diegtariow czy Gieorgij Szpagin. Młokos nie dał im szans.
Na zdjęciu: Dziecko-żołnierz z Czadu podczas wojny z Libią (rok 1987).
Zobacz film: Dziewczynki z warkoczykami i kałasznikowami
Nie jest milionerem
W przeciwieństwie do Eugene'a Stonera, konstruktora amerykańskiego karabinu M16, Kałasznikow nie został multimilionerem. Nie lata prywatnym odrzutowcem ani nie mieszka w wystawnym domu.
Na zdjęciu: Prezydent Borys Jelcyn i Michaił Kałasznikow podczas obchodów dnia niepodległości (12 czerwca 1998 roku).
Czytaj również: "Kałasznikow to symbol zdolności twórczych Rosji"
100 milionów karabinów
Gdyby za 100 milionów sztuk broni sygnowanych jego nazwiskiem (ocenia się, że tylko połowa to oryginały) dostał chociaż jednego dolara, dziś byłby prawdopodobnie równie bogaty co jego amerykański kolega Eugene Stoner.
Na zdjęciu: białoruski komandos podczas egzaminu wojsk specjalnych.
Pupil władzy
Nie oznacza to jednak, że Kałasznikow borykał się z biedą. Przez lata był pupilem komunistycznej partii, zasiadał w Radzie Najwyższej ZSRR, był członkiem Komitetu Centralnego KPZR i utrzymywał dobre stosunki z samym Józefem Stalinem. Był również laureatem wielu nagród w tym najbardziej prestiżowych, takich jak Bohater Pracy Socjalistycznej.
Na zdjęciu: północnokoreański żołnierz.
Światowa rewolucja
W czasach Związku Radzieckiego Moskwa podpisywała z krajami satelickimi umowy, na mocy których dostarczała karabiny. W ten sposób "kałach" trafił w ręce żołnierzy z Układu Warszawskiego. Broń - prosta i niezawodna - szybko zyskała uznanie reszty świata. Wkrótce zaczęli się nią posługiwać rebelianci ze wszystkich stron globu. Z "kałacha" strzelali bojownicy kolumbijskiego FARC, kule o kalibrze 7,62 przeszywały ciała Amerykanów w Wietnamie, a partyzanci w kolejnych afrykańskich rebeliach strzelali najczęściej z radzieckiego karabinu.
Na zdjęciu: Saddam Husajn.
Broń terrorystów
AK-47 szczególnie upodobali sobie islamscy radykałowie. Do tego stopnia, że karabin bywa określany po prostu "bronią terrorystów". Jednak sędziwy konstruktor zawsze stanowczo odcinał się od wiązania jego wynalazku z ruchami fundamentalistycznymi. Dla swoich rodaków pozostaje bohaterem, a w Iżewsku, zagłębiu przemysłu zbrojeniowego, w którym mieszka postawiono mu nawet pomnik.
Na zdjęciu: Osama bin Laden.
Czytaj również: 17-latek wygrał kałasznikowa w konkursie wiedzy o Koranie
Kiedyś szabla i armata, dziś AK-47
AK-47 to globalny symbol. Tak jak kiedyś broń biała, tak dziś rosyjski karabin zdobi flagi, godła i rozmaite emblematy. Można go ujrzeć na symbolach narodowych Mozambiku (fladze i godle) oraz na obecnym godle Timoru Wschodniego i historycznym Burkina Faso.
Obok: flaga Mozambiku.
Symbol Hezbollahu
Również radykałowie z Hezbollahu posługują się flagą z logotypem inspirowanym AK-47. Symbol zaprojektowali Ali Salih i Abdul ar-Rahman Mazlum. Bliźniacza flagą posługuje się Irańska Gwardia Rewolucji Islamskiej.
Na zdjęciu: kobieta z flagą Hezbollahu.
Globalny "sukces"
Konstruktor nigdy nie spodziewał się, że jego wynalazek osiągnie globalny "sukces". - Zaprojektowałem karabin głównie po to, by służył ochronie granic ojczyzny - mówił w rozmowie z Reutersem.
Na zdjęciu: chłopiec przy portrecie Jasera Arafata podczas obchodów trzeciej rocznicy śmierci palestyńskiego lidera (listopad 2007 roku).
Zobacz film: Dziewczynki z warkoczykami i kałasznikowami
Kosiarka i gitara
Michaił Kałasznikow powiedział kiedyś, że żałuje, że nie zaprojektował czegoś, co pomogłoby w codziennym życiu milionów ludzi. Mówiąc te słowa, przytaczał przykład kosiarki. Nie wiadomo, czy śmiercionośną broń można przerobić na postrach trawników, ale wiemy, że można zrobić z niej gitarę lub śpiewać o niej piosenki, tak jak robił to Goran Bregović w swoim przeboju "Kalashnikov".
Na zdjęciu: były sekretarz generalny ONZ Kofi Annan prezentuje karabin AK-47 przerobiony na gitarę.
Przeżyje swojego twórcę
Kiedy "kałach" na dobre zostanie weteranem wojennym? Tego nie wie nikt, ale jego twórca w jednym z wywiadów powiedział: "Amerykanie twierdzą, że do 2025 roku najlepszy będzie kałasznikow, a potem się zobaczy". Jedno jest pewne, broń przeżyje 92-letniego konstruktora.
Na zdjęciu: Dmitrij Miedwiediew świętuje na Kremlu 90 urodziny Michaiła Kałasznikowa (10 listopada 2009 roku).
(sol / wp.pl)