Najlepsza Agnieszka
Głosami naszych czytelników najsympatyczniejszą kelnerką Wielkopolski została Agnieszka Kleinowska z Wielkopolskiej Zagrody.
21.11.2005 | aktual.: 21.11.2005 08:17
Kto zdobędzie tytuł, nie było wiadomo do ostatniej chwili. Walka na głosy była bardzo zawzięta. Czytelnicy, a zarazem klienci pubów, restauracji i kawiarni zgłaszali swoje kandydatki i głosowali na te przedstawiane w ,,Gazecie Poznańskiej”. - Tak naprawdę kelnerka ma najbardziej odpowiedzialne zadanie. Od niej zależy, czy klient wyjdzie z lokalu zadowolony, w dobrym humorze - twierdzi Marcin Orłowski. - Dlatego głosuję na Agnieszkę Kleinowską, to najsympatyczniejsza kelnerka.
Mnóstwo cierpliwości
- Dla każdego ma uśmiech i z każdym potrafi podyskutować. W sposób delikatny potrafi też doradzić, co dzisiaj najlepszego serwuje szef kuchni. Bywam niezdecydowana przy wyborze jedzenia, ale pani Agnieszka ma zawsze mnóstwo cierpliwości i świetnie dobiera mi smakowite menu - napisała Katarzyna Ziółkowska. Pani Agnieszka nie chciała początkowo brać udziału w plebiscycie. Opierała się przed zrobieniem zdjęcia. Nie sądziła, że ma tak wielu sympatyków wśród klientów. Nagrodą była bardzo zaskoczona. - Nie mogłam w to uwierzyć - mówiła laureatka. - Dowiedziałam się po przyjściu do pracy i jeszcze nie mogę przyjść do siebie. Jestem bardzo szczęśliwa. Najsympatyczniejsza kelnerka bardzo sobie ceni kontakty z ludźmi, bo, jak twierdzi, może się za każdym razem czegoś nowego nauczyć. Do pracy w Wielkopolskiej Zagrodzie trafiła przypadkiem. Po prostu szukała pracy, ale nie żałuje: - Pracuję w świetnym zespole ludzi. Przychodzą też bardzo sympatyczni klienci, którzy dziękują nam za pracę uśmiechem i dobrym słowem.
Wspaniałe w tej pracy jest to, że cały czas poznaje się mnóstwo ciekawych i wspaniałych ludzi.
A po pracy...
Agnieszka uczy się w policealnej szkole na kierunku prawo i administracja. - To jest dla mnie wstęp przed studiami - dodaje. - Myślę jednak, że nie będzie to prawo, a raczej jakiś kierunek administracyjny. Kiedy ma tylko wolną chwilę, stara się spędzać ją aktywnie. Latem jeździ na rowerze, chodzi na długie spacery i uwielbia pływać. W zimie chodzi na basen, albo ćwiczy z trzema braćmi na domowej siłowni. Tym bardziej ucieszyła się z głównej nagrody, czyli romantycznego wyjazdu do uroczego pensjonatu w Szklarskiej Porębie. Ten plebiscyt pokazał, jak bardzo zaczynamy doceniać nie tylko dobre jedzenie i wystrój wnętrza lokalu, ale także miłą obsługę. Jak bardzo liczy się dobre słowo i uśmiech.