Najgorsze w kraju
Długą drogę przebywa paliwo, zanim dotrze do
klienta: rafineria-hurtownia-stacja benzynowa-bak. Na którym jej
etapie pojawiają się oszuści? - stawia pytanie "Gazeta Pomorska".
15.07.2003 | aktual.: 15.07.2003 06:23
"Skończymy z "chrzczeniem" paliwa!" - zapewniają w Wojewódzkim Inspektoracie Inspekcji Handlowej w Bydgoszczy. Są już szczegóły kontroli stacji benzynowych w regionie. Jest bardzo źle! Jak już informowała "GP", kontrole wykazały, że na Kujawach i Pomorzu są statystycznie najgorsze stacje benzynowe w kraju.
W województwie jest ok. 500 stacji benzynowych, dotychczas skontrolowano 32. "Do końca tego roku uda się prawdopodobnie sprawdzić połowę"- prognozuje Grażyna Kociszewska, naczelnik Wydziału Kontroli Handlu i Usług Branż Przemysłowych w WIIH.
"Na razie byliśmy głównie tam, skąd napływały do nas skargi. Sprawdzaliśmy legalność prowadzenia działalności, jakość i rzetelność odmierzania paliwa. Część skarg potwierdziła się" - mówi Tomasz Ciesielski z bydgoskiego WIIH. I tak np.: na 17 skontrolowanych stacji na Kujawach i Pomorzu, w 15 zakwestionowano legalność prowadzonej działalności, 9 na 15 nierzetelnie odmierzało paliwo, zaś 7 na 15 oferowało jego złą jakość.
Na razie inspektorzy nałożyli 4 mandaty na łączną kwotę 1300 zł. Sprawa 7 przypadków złej jakości paliwa trafi do sądów grodzkich. Kontrole będą kontynuowane, bo po 1 stycznia 2004 roku paliwa płynne muszą być jakością zbliżone do unijnych.