Nadchodzi grypa
W ciągu ostatniego tygodnia na Mazowszu podwoiła się liczba podejrzeń o zachorowanie na grypę. – W ubiegłym tygodniu mieliśmy 2 tysiące zgłoszeń o podejrzeniach zachorowania na grypę, a w tym tygodniu jest ich już 4 tysiące – mówi Monika Jakubiak z warszawskiego sanepidu. Jest to podowojona liczba przypadków, a więc zaczyna się coś dziać – dodaje.
03.02.2005 | aktual.: 03.02.2005 07:33
Zdaniem Moniki Jakubiak, jeśli w takim tempie liczba ta będzie wzrastała, to zrobi się niebezpiecznie. Informacje sanepidu potwierdzają pracownicy części warszawskich przychodni, gdzie w tym tygodniu zgłosiło się więcej pacjentów z objawami wskazującymi na zachorowanie na grypę niż tydzień temu.
– Na razie trudno powiedzieć, że w Polsce jest epidemia – uspokaja prof. Lidia Brydak, kierownik Krajowego Ośrodka ds. Grypy. – Najważniejsze jest to, że osoby, które jeszcze się nie zaszczepiły, powinny to zrobić – dodaje. Zdaniem prof. Lidii Brydak, każda szczepionka, którą kupimy, będzie dobra.
– Należy skończyć z mitem, że są terminy szczepień. Przeciwciała wytwarzają się już tydzień po szczepieniu – twierdzi prof. Brydak. Każdego roku z powodu powikłań pogrypowych umiera na świecie od pół miliona do miliona ludzi. A powikłania to m.in. zapalenie płuc i oskrzeli, zapalenie ucha środkowego oraz mięśnia sercowego. Niezależnie od wieku pacjenta powikłania mogą skończyć się zgonem. Szczepienia na grypę można wykonać w przychodniach. Średni koszt to 40 zł. metropol