Nad Polską szaleją wichury
Połamane drzewa i uszkodzone linie energetyczne - to wynik wichur szalejących nad Polską. Silne wiatry spowodowały duże straty. Na razie na szczęście brak informacji o ofiarach w ludziach.
09.01.2005 | aktual.: 09.01.2005 09:44
Na Pomorzu strażacy zanotowali 116 interwencji związanych z silnym wiatrem. Ponad 10 tysięcy mieszkańców woj. pomorskiego nie ma prądu.
Około 4 tysięcy gospodarstw w północno-wschodniej Polsce nie ma prądu. Najgorzej jest w okolicy Suwałk, Wiżajn, Pisza, Szypliszek i Jeleniewa. Wichura w porywach osiąga prędkość 90 kilometrów na godzinę. Wichura wywróciła na drogi drzewa w Dobrzyniewie Dużym koło Białegostoku, Babańcach koło Sejn oraz w Wysokiem Mazowieckiem.
Na Warmii i Mazurach wichura uszkodziła linie energetyczne koło Nidzicy i Szczytna. Bez prądu ponad godzinę było kilka wsi koło Biskupca.
W Wielkopolsce w wyniku wichury pozbawionych prądu jest 10 miejscowości w okolicach Wronek i Czarnkowa. Silny wiatr poprzewracał drzewa, które z kolei pozrywały linie energetyczne. Jak zapewniają energetycy, awarie usunięte zostaną do południa. Wiatr zmusił także wielkopolskich strażaków do 36 interwencji, głównie usuwania połamanych konarów drzew.
Natomiast na Pomorzu Zachodnim wichura osłabła. W porywach osiąga jednak nadal prędkość ponad 70 kilometrów na godzinę. W nocy wiatra w porywach miał prędkość do 100 kilometrów na godzinę. Na Bałtyku sztorm osiagał siłę huraganu - czyli do 12 w skali Beauforta.