Nabrani na auta
Policjanci zatrzymali 26-letniego mężczyznę, podejrzewanego o to, że oferując sprzedaż aut po atrakcyjnych cenach, dokonywał oszustw. Pokrzywdzeni tracili zaliczkę wynoszącą 3-4 tys. euro.
15.07.2003 | aktual.: 15.07.2003 11:01
Mężczyzna "wpadł" w restauracji jednego z krakowskich hoteli, gdzie umówił się z klientem na kolejną transakcję. Jak ustaliła policja, miał wspólników, a oszuści działali w całej Polsce.
Schemat działania sprawców za każdym razem był taki sam. Zamieszczali ogłoszenia w lokalnej prasie, podając się za przedstawicieli firmy polsko-holenderskiej z siedzibą w Legnicy. Oferowali samochody osobowe i dostawcze po bardzo atrakcyjnych cenach. Później umawiali się z potencjalnymi klientami, sporządzali umowę kupna sprzedaży, pobierali zaliczkę i znikali.
"Kupujący nie otrzymywali ani zamówionego samochodu, ani zwrotu pieniędzy. Nigdy więcej nie widzieli też rzekomych sprzedawców" - powiedziała we wtorek podkomisarz Sylwia Bober z krakowskiej policji. "Ustaliliśmy, że reklamująca się w prasie firma nie istnieje, podobnie jak jej stacjonarny telefon. Sprawcy posługiwali się telefonami komórkowymi, które co pewien czas zmieniali" - dodała.
Przy zatrzymanym 26-letnim wrocławianinie, który posługiwał się dokumentami innej osoby, znaleziono m.in. fałszywe zaświadczenie o działalności gospodarczej i puste blankiety wekslowe. Mężczyzna był już wcześniej karany za drobne kradzieże. Policja poszukuje jego wspólników.
Pokrzywdzeni mogą się zgłaszać pod numer telefonu (0-12) 615-24- 52 lub kontaktować z najbliższą jednostką policji.