Na wojewodę selekcja psychologiczna
Nowy rząd na razie mianował tylko pięciu
wojewodów. MSWiA zapowiada przyspieszenie - informuje
"Rzeczpospolita".
19.12.2005 | aktual.: 19.12.2005 06:42
Cztery lata temu nowy premier Leszek Miller wymienił wszystkich 16 wojewodów w drugim dniu urzędowania. Dlaczego teraz jest inaczej? - pyta dziennik.
Pytani o to politycy PiS przyznają, że ma na to wpływ kilka czynników. Na początku premier Kazimierz Marcinkiewicz nie wykluczał, że jednak powstanie koalicja w jakiejś formie i stanowiska wojewodów będą elementem układy koalicyjnego. Potem wybuchł spór, czy wojewodowie mają być przywożeni "w teczkach", spoza regionów, w których mają rządzić, czy mają być wskazywani przez lokalne struktury PiS. Skończyło się na kompromisie mówiącym o tym, że kandydatów mogą rekomendować różne środowiska, a najlepszych z nich będzie wskazywać niezależny zespół przy szefie MSWiA (w składzie: dyrektor KSAP Maria Gintowt-Jankowicz, prezes Transparency International Polska Magdalena Brennek, Robert Bartoldz z Urzędu Służby Cywilnej i prof. Witold Kieżun) - wyjaśnia dziennik.
Kandydatów było wielu, a każdy przechodził skomplikowane testy, w tym psychologiczne - tłumaczy "Rzeczpospolitej" rzecznik MSWiA Tomasz Skłodowski. Wszystko trwa dłużej, ale przecież chodzi o to, by wybrać najlepszych - dodaje. (PAP)