Na Ukrainie będzie amnestia
Będzie amnestia na Ukrainie. Odpowiednia ustawa ma wejść w życie dziś - zapowiedział wczoraj ukraiński prokurator generalny Wiktor Pszonka. Amnestia ma objąć aresztowanych uczestników antyrządowych protestów. Chociaż wszyscy zostali już zwolnieni, to wciąż wobec wielu protestujących prowadzone były postępowania karne. Władze twierdziły, że amnestia nie może zacząć obowiązywać, dopóki protestujący okupują budynki administracji publicznej i blokują centrum Kijowa.
17.02.2014 | aktual.: 17.02.2014 06:12
Opozycja poszła na pewne ustępstwa - w sobotę częściowo odblokowała barykadę na ulicy Hruszewskiego, wczoraj wyszła z okupowanego od ponad dwóch miesięcy budynku kijowskiego ratusza. Protestujący opuścili też pięć budynków administracji państwowej na zachodzie Ukrainy. Wczoraj liderzy opozycji spotkali się też zprokuratorem generalnym. Po spotkaniu na stronie prokuratury pojawiła się oficjalna informacja, że protestujący spełnili warunki i wszystkie sprawy karne będą zamknięte w ciągu miesiąca.
Obecny na spotkaniu z prokuratorem szef partii Swoboda Ołeh Tiahnybok powiedział, że decyzja prokuratury to także odpowiedź dla tych wszystkich, którzy twierdzą, że nie należy rozmawiać z władzami. Jak dodał, opozycji udało się uwolnić prawie 2 tysiące osób. Z kolei Arsenij Jaceniuk z partii Batkiwszczyna, który też uczestniczył w spotkaniu, podkreślił, że dzisiejsza deklaracja prokuratury nie spowoduje rozejścia się Majdanu. Protest przeciwko władzy będzie kontynuowany.
Opozycja nawołuje do masowego pikietowania Rady Najwyższej we wtorek. Tego dnia ukraiński parlament ma po raz kolejny zająć się sprawą powrotu do konstytucji z 2004 roku. Liderzy ukraińskiej opozycji polecą dziś do Berlina. Arsenij Jaceniuk i Witalij Kliczko mają rozmawiać z kanclerz Angelą Merkel. Rozmowy będą dotyczyły sytuacji na Ukrainie i żądań wysuwanych przez tamtejszą opozycję. To już kolejna wizyta Jaceniuka i Kliczki w Niemczech. Na początku lutego obaj pojawiali się na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium.