Według listu to część archiwum krakowskiego Gestapo, zawierającego m.in. kartoteki personalne konfidentów i kolaborantów. "Archiwum skomasowane było w 10 skrzyniach, które ewakuowano sukcesywnie, rozdzielając do poszczególnych taborów" - oto fragment listu.
List znaleziono dopiero w tym roku; ekipa IPN z policją i robotnikami dokonała już wstępnych oględzin kryjówki.
Jednak można się do niej dostać tylko za pomocą urządzeń do specjalistycznych robót górniczych. Niebawem decyzja krakowskiego IPN, kiedy przystąpi do pracy.