Na ringu bił, poza ringiem strzelał
Przed sądem we Wrocławiu rozpoczął się we wtorek proces 15 mężczyzn oskarżonych o przynależność do zorganizowanej grupy zbrojnej. Na jej czele miał stać były mistrz Polski w boksie Leszek C.
23.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Grupa oskarżona jest o zamachy bombowe, strzelaniny, handel narkotykami, wymuszenia haraczy i kradzież sprzętu komputerowego. Sąd okręgowy we Wrocławiu zadecydował pozostawieniu w areszcie domniemanego szefa grupy - Leszka C. Sąd nie rozpatrzył wniosku o natychmiastową hospitalizację mężczyzny, co sugerowali biegli lekarze.
Biegli lekarze alarmowali, że Leszek C. powinien zostać natychmiast poddany rehabilitacji. Grozi mu bowiem postępujący niedowład rąk. Ich zdaniem powinien on zostać także poddany zabiegom onkologicznym. Przyznali jednak, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Prokurator nie zgadza się na wypuszczenie domniemanego szefa gangu z aresztu. Sąd okręgowy zamówił kolejne opinie lekarskie.(ck)