Na dwie ręce
"To nie była pomyłka. Izabela Grzesiak celowo
głosowała za kolegę" - mówi Paweł Niewodniczański, przewodniczący
Rady Miejskiej w Lubinie, który złożył do prokuratury doniesienie
o popełnieniu przestępstwa przez radną Samoobrony - pisze "GW".
07.06.2003 | aktual.: 07.06.2003 07:31
Głosowanie dotyczyło zmiany procedury uchwalania budżetu. Zarejestrowane zostało przez jedną ze stacji telewizyjnych.
"Oglądałem dokładnie zapis telewizyjny. Ta sytuacja nie budzi wątpliwości. Izabela Grzesiak wcisnęła przycisk kolegi Franciszka Wojtyczki. Wyrażam głębokie ubolewanie, że do takiego czynu doszło i że naruszone zostały zarówno dobre obyczaje jak i procedury obowiązujące w instytucjach demokratycznych" - dodaje Paweł Niewodniczański.
Izabela Grzesiak o złożeniu doniesienia do prokuratury, dowiedziała się od dziennikarzy. "Jestem zaskoczona. Nie wiem, dlaczego pan przewodniczący nawet ze mną nie porozmawiał. Nie głosowałam za kolegę celowo. Wcisnęłam przycisk spontanicznie, przez nieuwagę. Poza tym głosowanie składa się z dwóch elementów: wciśnięcia przycisku i podniesienia ręki. Ręki nie podniosłam" - tłumaczy Izabela Grzesiak.
"Jako przewodniczący, jestem zobowiązany do stania na straży prawa i dbania o godność rady. Złożenie przeze mnie wniosku do prokuratury jest tego obowiązku wypełnieniem" - mówi Paweł Niewodniczański.
To pierwszy taki przypadek w historii lubińskiego samorządu. Głos oddany za Franciszka Wojtyczkę nie miał wpływu na wynik głosowania, bo projekt zmiany procedury uchwalania budżetu uzyskał poparcie zdecydowanej większości rady. Izabela Grzesiak należy do pięcioosobowego klubu Razem dla Lubina, którego członkiem jest także Franciszek Wojtyczka wywodzący się z stowarzyszenia Lubin Twoim Miastem.