Na atak narażeni byli użytkownicy przeglądarki Internet Explorer, który nie zainstalowali udostępnionego kilka miesięcy temu uaktualnienia dla Windows, usuwającego groźny błąd związany z obsługą plików WMF ( Windows Meta File ). Luka w zabezpieczeniach umożliwia autorom "złośliwego" oprogramowania "zaszycie" niebezpiecznego kodu w grafice - jej wyświetlenie powoduje automatyczne zainfekowanie komputera. Więcej informacji na temat tego problemu można znaleźć w tekście "Dziura w WMF - do 10 stycznia jesteście zagrożeni" - http://www.pcworld.pl/news/87157.html.
Przedstawiciele MySpace mówią, że nie mają nic wspólnego z pojawieniem się na stronach ich serwisu niebezpiecznego bannera - tłumaczą, iż za reklamy wyświetlane w serwisie odpowiada zewnętrzna firma ( sieć reklamowa ). W tej chwili obie firmy ustalają, jak to się stało, że na stronie pojawiła się owa reklama.