Muzealny pirat drogowy
Muzeum w Bristolu - właściciel liczącego sobie 105 lat samochodu, który od 1947 roku nie wyjechał na drogę, a od 25 lat jest eksponatem muzealnym - ukarane zostało grzywną za nieuiszczenie opłaty za wjazd do centrum Londynu.
27.02.2003 06:09
Od 17 lutego numery rejestracyjne samochodów wjeżdżających do wyznaczonej strefy Londynu są odnotowywane przez kamery, a na zakończenie dnia komputery porównują, czy właściciele wszystkich uiścili pięciofuntową opłatę za wjazd.
Daimler nazywany Fiery Liz został zarejestrowany przez kamery w południowej części Londynu właśnie w dniu wprowadzenia nowych przepisów 17 lutego. Do muzeum w Bristolu został więc przysłany mandat na 40 funtów (63 dolary).
Byliśmy zaskoczeni, kiedy otrzymaliśmy karę do zapłacenia, ponieważ Daimler od dziesięcioleci nie ruszył się o swoich własnych siłach - powiedział kurator muzeum Andrew King.
Autorzy pomysłu rozładowania ruchu kołowego w centrum brytyjskiej stolicy przyznali, że może to być jedna z wielu "indywidualnych pomyłek" systemu.
Kara za nieuiszczenie opłaty może wynosić od 40 do 120 funtów, bowiem im później jest płacona, tym jest większa. (mp)