Moskwa sprząta z ulic psy
Po prostytutkach i bezdomnych z ulic Moskwy
znikają bezpańskie zwierzęta. Ma to związek z obchodami 60. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Sprawę opisują
"Nowyje Izwiestija".
Według gazety, już na początku kwietnia szef służb komunalnych w Moskwie Piotr Aksjonow polecił odłowienie bezdomnych psów. Akcja zakończyła się "sukcesem" - liczba zwierząt błąkających się w okolicach sklepów czy stacji metra znacznie spadła. Zapowiedziana akcja spotkała się ze sprzeciwem obrońców zwierząt i ludzi, którzy na co dzień dokarmiają bezpańskie psy.
Zwierzęta trafić mają do schronisk. Zdaniem gazety, osoby związane z akcją usuwania bezpańskich zwierząt z ulicy zawarły porozumienia z ich opiekunami, że czworonogi powrócą na swoje miejsca tuż po świątecznych obchodach. Jednak część zwierząt, tych, którymi nikt się nie opiekuje, pozostanie w schroniskach. W sumie odłowiono 239 psów.
Wcześniej prasa donosiła, że między prostytutkami a milicją powstał rodzaj nieformalnego układu, iż w dniach od 1 do 15 maja nie będą one pojawiać się na ulicach stolicy Rosji. Bezdomnym również sugerowano wyjazd z miasta w czasie majowych uroczystości.
Krzysztof Klinkosz