Morze Martwe... umiera
Z powodu słabnących dopływów wysycha Morze Martwe. Bez poprawy sytuacji za 50 lat zniknie całkowicie. Jordania zaapelowała do
społeczności międzynarodowej z prośbą pomoc w ratowaniu tego najbardziej zasolonego akwenu na świecie.
Poziom Morza Martwego od 20 lat obniża się o 1 metr rocznie. Powodem jest nadmierna eksploatacja rzek wpadających do morza. W konsekwencji jego zasoby nie odnawiają się w pełni i morze wysycha.
Obecnie jedynym rozwiązaniem wydaje się połączenie Morza Martwego kanałem z Morzem Czerwonym - w ten sposób udałoby się uzupełnić zapasy akwenu na granicy jordańsko-izraelskiej. Oba kraje uzgodniły już nawet szczegóły tej operacji. Obecnie czekają na pomoc, jaką ma przyznać Bank Światowy.
Wykopanie 200-kilometrowego kanału nie będzie zadaniem łatwym, bowiem różnica w poziomach pomiędzy oboma morzami wynosi 400 metrów (Morze Martwe leży w depresji)
. Cała operacja ma kosztować 1,5 miliarda dolarów.