Morderczy impuls Pawła H.
W Prokuraturze Rejonowej w Zakopanem trwają czynności w śledztwie przeciwko 36-letniemu Pawłowi H., podejrzanemu o zgwałcenie i zabójstwo 22-letniej turystki w Tatrach. Podejrzany, który został aresztowany przez sąd na trzy miesiące, wyjaśnił, że nie wie, dlaczego zabił i że "to był impuls".
"Mechanizm obrażeń i śmierci ofiary ustali sekcja zwłok" - powiedział zastępca prokuratora rejonowego w Zakopanem Stanisław Staszel. Prawdopodobnie przebadany przez biegłych lekarzy (psychologów i seksuologów) zostanie również podejrzany.
Młoda kobieta z woj. lubuskiego zaginęła w rejonie Tatr na początku sierpnia. 5 sierpnia turysta znalazł część jej rzeczy - w tym dokumenty - w rejonie Doliny Chochołowskiej. Poszukiwania turystki nie przyniosły rezultatu. W zeszłym tygodniu Prokuratura Rejonowa w Zakopanem wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa i w czwartek ogłosiła list gończy za podejrzanym o zabójstwo Pawłem H. Tego samego dnia Paweł H. został rozpoznany i zatrzymany w Koninie.
Prok. Staszel powiedział, że duże znaczenie w sprawie miał m.in. fakt, iż w znalezionym kalendarzu ofiary, w którym zapisywała przebieg każdego dnia i swoje przemyślenia, zabrakło kilku ostatnich kartek, w których zapewne opisywała spotkanie z zabójcą. "To dawało dużo do myślenia" - stwierdził prokurator.
Podał również, że na trop Pawła H. natrafiono po analizie zapisów w książce meldunkowej schroniska w Dolinie Chochołowskiej, gdzie wśród sześciu osób śpiących w wieloosobowej sali znajdowali się młoda turystka Katarzyna P. i jej przyszły zabójca.
Paweł H., zatrzymany w Koninie w drodze powrotnej z Lichenia, jeszcze w trakcie wstępnego przesłuchania w Zakopanem przyznał się do winy i wskazał miejsce ukrycia zwłok w Dolinie Chochołowskiej.
Jak ustalono, przeciwko Pawłowi H. sprawę o gwałt prowadzi również prokuratura białostocka. Akta dotyczące tej sprawy już zostały wysłane z białostockiej prokuratury do Zakopanego.
Paweł H. odbył już karę 6 lat pozbawienia wolności za gwałt a ostatnio był poszukiwany za kolejny. 10 lipca tego roku w Białymstoku zgwałcił młodą kobietę. Prokurator zdecydował o przedstawieniu mu zarzutów, jednak Paweł H. nie stawił się na przesłuchanie. Był poszukiwany i prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o wydanie za nim listu gończego. Kiedy się okazało, że przestępca został zatrzymany - białostocka prokuratura wycofała z sądu wniosek i przesłała wszystkie akta do Zakopanego. Tam będą połączone sprawy - gwałtu z Białegostoku i zabójstwa z Tatr.