Mordercy psa przed sądem
Rozpoczął się proces 3 mężczyzn, oskarżonych o brutalne zabicie psa
Ciągnęli psa za samochodem, aż urwali mu łeb - oto oni
10 miesięcy bezwzględnego więzienia - taką karę wymierzył Sąd Rejonowy w Nowym Targu trzem mężczyznom, którzy. brutalnie zabili psa. Ciągnęli zwierzę na linie holowniczej przywiązanej do samochodu, aż urwali zwierzęciu łeb.
Ciągnęli psa za samochodem, aż urwali mu łeb - oto oni
Wojciech B., właściciel psa rasy Husky podczas procesu nie przyznał się do zarzucanego czynu. Twierdził, że był tak pijany, że nie pamięta przebiegu zdarzenia. Zaprzeczył również zeznaniom pozostałych oskarżonych, jakoby chciał pozbyć się zwierzęcia.
Ciągnęli psa za samochodem, aż urwali mu łeb - oto oni
Dwaj pozostali oskarżeni przyznali się do brutalnego zabicia psa. Piotr K. kierujący autem, do którego zwierzę było przywiązane, wyjaśnił przed sądem, że nie miał zamiaru uśmiercić zwierzęcia. Mówił, że chcieli, aby zwierzę tylko przebiegło się za samochodem.
Kolejny z oskarżonych Krzysztof T. przyznał, że to on przywiązał psa liną holowniczą w taki sposób, że pętla sama się zaciskała na szyi psa.
Ciągnęli psa za samochodem, aż urwali mu łeb - oto oni
Sprawcy, 18, 19- i 23-latek, mieszkańcy Orawy, w trakcie makabrycznego czynu byli pijani. Sąd uznał, że każdy z nich w równy sposób przyczynił się do śmierci psa, dlatego zasłużyli na taki sam wymiar kary. Ponadto sąd skazał Piotra K. na łączną karę jednego roku pozbawienia wolności za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. K. stracił również prawo jazdy na pięć lat. Sąd nakazał również mężczyznom wypłacenie po 2 tys. zł nawiązki na rzecz trzech Towarzystw Opieki nad Zwierzętami w Krakowie, Nowym Targu i Zakopanem.