Mordercy Djindjicia przyznali się do winy
Władze Serbii poinformowały, że mordercy premiera Zorana Djindjicia przyznali się o winy, a policja zgromadziła wystarczające dowody, by można postawić ich przed sądem i skazać.
07.04.2003 | aktual.: 07.04.2003 06:14
"Wszystko zostało wyjaśnione na temat morderstwa. Lista sprawców zabójstwa jest znana. Większość z wykonawców morderstwa siedzi w więzieniu i składa zeznania, w tym również ten, kto strzelał do premiera" - powiedział w belgradzkiej telewizji Studio B minister spraw wewnętrznych Dusan Mihajlović.
Głownym obwinionym o dokonanie 12 marca śmiertelnego zamachu na premiera jest były dowódca paramilitarnej jednostki do zadań specjalnych (JSO) Zvezdan Jovanović, którego zatrzymano w niespełna dwa tygodnie po morderstwie, pod zarzutem oddania śmiertelnych strzałów z broni snajperskiej.
Na członkach JSO spoczywają również zarzuty dokonywania zbrodni wojennych w czasie walk w latach dziewięćdziesiątych na obszarze rozpaającej się Jugosławii.
Poza nimi w zabójstwo Djindjicia zamieszani są też członkowie gangu Zemun, organizacji o charakterze zbrojnej mafii, pozostający jeszcze w części na wolności.
"Ich zatrzymanie jest już tylko kwestią dni. Nie ma to jednak zasadniczego znaczenia dla rozwikłania tej zbrodni" - powiedział Mihajlović w Studio B.
Wcześniej w niedzielę policja serbska poinformowała o aresztowaniu Milorada Bracenovicia, pełniącego do niedawna funkcję zastępcy szefa państwowej Agencji Bezpieczeństwa Informacji BIA, któremu zarzuca się nadużycia w okresie rządów Slobodana Miloszevicia. Również jego policja podejrzewa o związki z gangiem Zemun. (mag)