Jak twierdzi Petr Poyan szef Fabryki Tytoniu w Kiszyniowie, gdzie produkowany jest papieros, wirtualny-papieros stwarza zupełnie to samo wrażenie i uczucie, co tradycyjne palenie.
_ Opracowany na bazie tytoniu produkt raczej się ssie, niż podpala. Dlatego też może on być bezpiecznie używany w samolotach i na terenach, gdzie palenie jest zabronione_ - twierdzi Poyan.
Fabryka z Kiszyniowa podpisała już kontrakt z włoską firmą na sprzedaż papierosów na 5 rynkach europejskich. Miesięczna produkcja wirtualnych-papierosów wyniesie 0,5 mln dolarów. (miz)