Mogą wstrząsnąć PiS
Czy zbiorą siły i stworzą mniej radykalny PiS?
Oni mogą wstrząsnąć PiS - zdjęcia
Część działaczy PiS mających dość twardej polityki Jarosława Kaczyńskiego może pokusić się o stworzenie własnego ugrupowania. Tym bardziej, zauważa politolog dr Ryszard Kessler z Uniwersytetu Zielonogórskiego, że mogliby oni wyprowadzić część struktur terenowych partii Jarosława Kaczyńskiego. – W kilku miejscach na Dolnym Śląsku tli się konflikt między PiS „warszawskim” a lokalnym. Jeżeli partia prezesa Kaczyńskiego wypadnie słabo w wyborach samorządowych, może to spowodować nerwowość wśród wielu działaczy terenowych, którzy stracą miejsca w administracji samorządowej. Przy niskich sondażach wielu posłów zacznie się obawiać również o miejsce na listach do sejmu – mówi Wirtualnej Polsce politolog. A to będzie doskonała okazja, żeby stworzyć partię będącą łagodniejszą formą dotychczasowego PiS.
Marek Migalski mówił "Polska The Times": - Nie ukrywam, że w tej chwili jestem krytycznie ustosunkowany zarówno do PiS, jak i do PO, więc jeśliby się ukonstytucjonowała taka partia centroprawicowa, to chętnie bym oddał swoje zdolności i czas, by odniosła sukces.
Joanna Kluzik-Rostkowska
Kto mógłby być liderem nowego PiS? Dr Kessler uważa, że na dzień dzisiejszy wśród obecnych czy byłych działaczy PiS, którzy mogliby przejść do nowego ugrupowania, nie widać kandydata na silnego przywódcę. – Joanna Kluzik-Rostkowska ma polityczny temperament, jednak nie wiadomo, czy umiałaby zarządzać strukturami partii i stać się jej liderem. Podobnie Marek Migalski, Paweł Poncyljusz, Elżbieta Jakubiak czy Paweł Kowal – mówi. Być może działacze PiS postawiliby na Rafała Dutkiewicza. – Widać od dawna, że ma aspiracje polityczne. Aktywnie działa teraz na Dolnym Śląsku, jeśli zdobędzie mandaty do Sejmiku być może będzie chciał iść jeszcze wyżej. Po nieudanych próbach startu w wyborach na prezydenta RP wie, że w polityce trzeba działać małymi krokami – uważa dr Kessler.
Joanna Kluzik-Rostkowska po wyrzuceniu jej z PiS wyraźnie zaznaczyła, że nie interesuje jej przejście do żadnej innej partii, ani posada w Kancelarii Prezydenta. Zaraz po usunięciu jej z partii Jarosława Kaczyńskiego, pojawiły się informacje, że szykowane jest powołanie nowej formacji pod jej kierownictwem. Grupa Kluzik-Rostkowskiej otrzymała mocne wsparcie ze strony frakcji "muzealników" w PiS. Z sondażu GfK Polonia dla "Rz" nowa partia Kluzik-Rostkowskiej mogłaby liczyć na głos, co trzeciego wyborcy. Z sondażu wynika też, że nowa formacja najwięcej wyborców mogłaby odebrać PiS.
Paweł Poncyljusz
Paweł Poncyljusz jeszcze niedawno należał do najbardziej znanych polityków PiS. Był zaliczany do frakcji liberałów w partii Jarosława Kaczyńskiego. Pełnił funkcję rzecznika sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego w kampanii i wyborach prezydenckich. Poseł, co do ewentualnego wyrzucenia z PiS nie zamierza czekać ze spuszczoną głową. Poncyljusz w Wejherowie poparł kandydata na burmistrza tego miasta z ramienia Platformy Obywatelskiej, Macieja Łukowicza. Jak można się domyśleć, przywołując przykłady jego partyjnych koleżanek, wyrzucenie z partii Poncyljusza to tylko kwestia czasu. Czy będzie chciał założyć własne ugrupowanie?
Elżbieta Jakubiak
Nawet 40 członków klubu parlamentarnego PiS jest skłonnych odejść, by założyć nowy klub – uważa Jakubiak. Według niej PiS pozostaje opozycją, która nie chce wygrać. - Wiem, że wiele osób w PiS czuje tak, jak ja. Obrany kierunek nie jest kierunkiem na zwycięstwo. Umiem być w opozycji. Wiem również, jaka jest jej rola - przygotowywanie się do zwycięstwa - mówiła Jakubiak w rozmowie z TVP. Dopytywana, czy wykluczeni z PiS członkowie będą zakładać nową partię, przyznała jedynie: ’’trudno powiedzieć”. - Nie spodziewaliśmy się takiego obrotu spraw. Trudno podejmować decyzję o budowie nowej formacji - oceniła.
Zdaniem politologa jest mało prawdopodobne, żeby Elżbieta Jakubiak chciała wstąpić w struktury PO czy PSL. - Nie wydaje mi się, żeby Elżbieta Jakubiak, silnie kojarzona z radykalnym skrzydłem PiS, aż tak tam pasowała – mówi dr Kessler.
Ludwik Dorn
Odejście z PiS grupy Marka Jurka, a następnie Ludwika Dorna, Kazimierza M. Ujazdowskiego, nie zachwiało pozycją PiS. Formacje stworzone przez dysydentów już w momencie startu schodziły na margines życia politycznego. Nie zdobyły pozycji w Sejmie, nie udało im się przebić w wyborach samorządowych, ani europejskich. Marek Jurek w TOK FM już ogłosił brak zainteresowania taką inicjatywą.
- Ludwik Dorn jest zwierzęciem politycznym. Nie ma go w polityce już bardzo długo, więc być może miałby aspiracje, żeby do niej wrócić. Niekoniecznie jako przywódca, ale na pewno jako wzmocnienie przyszłych list wyborczych. Bo jeżeli ktoś w ogóle na poważnie myśli o powołaniu partii politycznej, to on musi mieć liderów w 41 okręgach wyborczych. I będzie szukał każdego, kto ma nazwisko i będzie w stanie przyciągnąć wyborców – mówi dr Kessler.
Marek Jurek
- Mogę sobie wyobrazić, że do nowego ruchu przyłączą się Ludwik Dorn czy Marek Jurek. I wszyscy ci, którzy wrócili niedawno, czyli Kazimierz Ujazdowski i Jarosław Sellin – mówi dr Kessler. Jego zdaniem Marek Jurek przydałby się ugrupowaniu, mimo że ma radykalne skrajne poglądy. - Ale mam wrażenie – uważa ekspert - że wypracował sobie taką opinię, że jest politykiem, który jest w polityce dla idei. I to się wyborcom podoba. Więc mam wrażenie, że i on znalazłby tam miejsce. Nie jako lider tego ugrupowania, ale na pewno jako kandydat na senatora.
Paweł Kowal
Kowal też jest od dawna na czarnej liście prezesa. Jak na razie milczy. - Po wyborach samorządowych zajmę stanowisko - powiedział. Poseł naraził się też samemu prezesowi, bowiem to on stoi za listem otartym Migalskiego, skierowanym do prezesa. Wyszło na jaw, że Kowal z Migalskim wielokrotnie dyskutowali w Brukseli o sytuacji w PiS, że padło stwierdzenie "tak dalej być nie może" i w efekcie powstało pismo, które wywołało medialną nagonkę na partię.
Michał Kamiński
Po kątach mówi się, że i Kamińskiemu oberwało się za styl prowadzenia kampanii Jarosława Kaczyńskiego. Europoseł miał więcej szczęścia niż Bielan, i stanowisko w komitecie politycznym PiS zachował. Jak powiedział anonimowo jeden z członków PiS, Kamińskiem również proponowano, by zasilił szeregi nowego ugrupowania, ale ten ‘’się wystraszył’’. Wykluczona z partii Elżbieta Jakubiak stwierdziła, co do wykluczenia go z PiS – ‘’wszystko zmierza w tym kierunku’’.
Jarosław Sellin
Sellin był członkiem Polski Plus, teraz wrócił do Prawa i Sprawiedliwości. Jak sam przyznaje nauczony już doświadczeniem, że taka nowa formacja na centroprawicy będzie marginesem. - Jeśli odejdą z PiS to skazują się na marną rolę recenzenta życia politycznego. Nie będą silną opozycją - mówi. Póki co Polska Plus pozostaje lojalna wobec PiS.
Adam Bielan
Bielan popadł w niełaskę szefów PiS, po przegranych wyborach prezydenckich nie wszedł do komitetu politycznego partii. Główny spin doktor PiS i formalnie wciąż rzecznik partii Adam Bielan jak na razie milczy. Z informacji, do jakich dotarła „Polska The Times”, Bielan aktywnie wspiera za kulisami Kluzik-Rostkowską. Zdaniem Jakubiak, wyrzucenie go z partii jest bardzo prawdopodobne.
Jan Ołdakowski
Jak mówił niedawno w „RMF FM”: „Wszystkie osoby wyrzucone to są bliscy współpracownicy Lecha Kaczyńskiego. Leszkowi to by się bardzo nie podobało”. Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak w piątek poinformował dziennikarzy, że Jan Ołdakowski rezygnuje z zasiadania w klubie PiS. Ołdakowski w rozmowie z „GW” mówił o swoim zniechęceniu polityką. - Można było inaczej poprowadzić debatę o Polsce po Smoleńsku i zamknąć tę wojnę – uważa.