Moda na wróżbitów biznesowych
Kiedyś Kowalski szedł do wróżbity, by
poznać imię przyszłej żony i liczbę dzieci. Dziś oczekuje
podpowiedzi: którą z ofert pracy przyjąć i w co inwestować
pieniądze - czytamy w "Metrze".
29.11.2007 | aktual.: 29.11.2007 08:04
Według gazety, pojawił się nowy typ wróżbitów biznesowych, których gabinety przeżywają oblężenie.
Inni wróżbici mówią o nich z niechęcią. Może dlatego, że wyglądem bardziej przypominają maklerów, a może po prostu im zazdroszczą. A jest czego. Wróżbiarstwo biznesowe to najszybciej rozwijający się sektor usług przepowiadania przyszłości.
Zapotrzebowanie na te usługi przerosło moje oczekiwania - mówi astrolog z 17-letnim stażem z Łodzi, Olga Gieraga. Rok temu rzuciła dyrektorskie stanowisko w dużej firmie, by założyć Pro Astro, pierwszą w Polsce profesjonalną firmę doradzającą w karierze i biznesie za pomocą astrologii. Stosując specjalistyczne tablice i programy komputerowe, podpowiadam klientom, kiedy prosić szefa o podwyżkę, a przedsiębiorcom ustalam daty uruchomienia firm i podpisywania umów. Miesięcznie mam kilkunastu klientów - zdradza Gieraga.
Firmy coraz częściej szukają u wróżbitów pomocy przy rekrutacji. Przychodzą do mnie dyrektorzy, którzy tworzą nowe stanowiska, i proszą: "wyselekcjonowałem trzech świetnych kandydatów, ale nie wiem którego wybrać". Ale zdarzają się też pytania, kogo zwolnić- mówi Gieraga.
Ceny konsultacji u wróżbitów biznesowych wahają się od kilkuset do ponad tysiąca zł. Może dlatego, że na razie takich specjalistów jest jeszcze niewielu - góra kilkadziesiąt na mniej więcej 50 tys. polskich astrologów, jasnowidzów i wróżbitów razem wziętych - informuje "Metro". (PAP)