Moda na seksizm
Po raz kolejny marketingowcy próbują wzbudzić zainteresowanie klientów kontrowersyjną reklamą. 18
listopada w sklepach Springfield z męską odzieżą ruszy akcja pod
hasłem: "Zakaz wstępu kobietom" - informuje "Metro".
Firma ma siedem sklepów w Polsce i przez tydzień nie będzie do nich wpuszczała pań. Za to panowie będą mogli poużywać sobie ile wlezie: pograć w piłkarzyki, wziąć udział w rozmaitych promocjach, wygrać kamerę cyfrową, etc. A pomysłodawczynią akcji jest nie kto inny, tylko kobieta - Iza Sawicka, PR-owiec pracujący dla Springfielda.
Na pytanie, dlaczego kobieta kobietom takie rzeczy wyprawia, Sawicka odpowiada ze spokojem: Springfield to marka dla facetów. Chcąc połechtać naszych panów, wymyśliliśmy tydzień tylko dla nich, żeby zapoznali się z ofertą firmy, oswoili z marką. A nie boi się pani, protestów grup kobiecych? - pyta gazeta. Marzę, o tym - odpowiada Sawicka. To by dopiero była reklama.
To kolejna szowinistyczna zagrywka w marketingu. Nie ma granicy, której reklama nie może przekroczyć - uważa Mariusz Piaseczny - specjalista od marketingu, współautor audycji w Radiu PiN "Marketing Mix". W społeczeństwach istnieją dwa najsilniejsze stereotypy - wizerunki kobiety i mężczyzny, które znakomicie sprawdzają się jako temat reklamy. Dopóki stereotypy istnieją, dopóty marketingowcy będą je wykorzystywać. Można więc powiedzieć, że mamy takie reklamy jakie społeczeństwo - twierdzi na łamach "Metra" Piaseczny.(PAP)