Mleko się wylało
Kłopoty polskich firm spożywczych z wypełnieniem od 1 maja unijnych norm sanitarnych spowodują, że lwią część najbardziej intratnych segmentów przemysłu mleczarskiego i mięsnego opanują zachodnie koncerny spożywcze - uważa "Rzeczpospolita".
13.01.2004 | aktual.: 13.01.2004 06:10
Już dziś około 90% serów pleśniowych, 80% jogurtów i 60% serów topionych sprzedawanych w naszym kraju pochodzi z przedsiębiorstw należących do unijnych potentatów, takich jak holenderska Campina czy francuski Danone. A to najbradziej dochodowa część przemysłu mleczarskiego - pisze dziennik.
Gazeta zauważa, że tam, gdzie zyski są mniejsze, jak przy produkcji masła czy mleka w proszku, udział polskich producentów jest na razie większy - wynosi około 70%.
Wśród producentów wyrobów mięsnych zachodni potentaci także zajmują pierwsze miejsca. Wiele wskazuje, że po pierwszym maja zagraniczne koncerny zdecydowanie powiększą swoje udziały w naszym rynku, bo zamkniętych zostanie wiele polskich zakładów, które przespały swoją szansę albo nie były w stanie przygotować się do spełnienia warunków Unii - pisze "Rz". (PAP)