Misiek leci na wojnę
Polskie maluchy zbierają dary dla rówieśników w Iraku i Afganistanie Dzieci ze Zgorzelca przygotowały kilkadziesiąt kartonów pluszowych zabawek, ubrań i pomocy szkolnych.
24.10.2007 | aktual.: 24.10.2007 08:56
Przyniosłam zabawki, taką lalkę i małpkę. I wysłaliśmy je do Iraku – mówi mała Wiktoria. Jej kolega Kacper uzupełnia. Wysłaliśmy też do Afganistanu, bo tam jest wojna i dzieci nie mają zabawek – tłumaczy.
Zbiórkę ogłosiło Ministerstwo Obrony Narodowej, a w Zgorzelcu koordynował ją Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Kiedy rozpoczynaliśmy akcję, mieliśmy obawy, czy się powiedzie. Wrzesień i październik to miesiące, kiedy rodziny z dziećmi mają przecież spore wydatki. Dziś już podsumowujemy zbiórkę i jej wyniki są naprawdę świetne – mówi Sylwia Wąsiel z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Zebrano w sumie kilkadziesiąt kartonów darów: ubrań, zabawek i przyborów szkolnych. W akcję zaangażowały się wszystkie zgorzeleckie szkoły i przedszkola. W przypadku tak małych dzieci, jak nasze, nic nie mogło się oczywiście obejść bez zgody rodziców – mówi Jolanta Socha-Jończyk, dyrektorka Przedszkola Publicznego nr 8 w Zgorzelcu. Akcje chętnie wspierali także dorośli. Taka zbiórka to dobry pomysł – uważa Małgorzata Robakiewicz, której pociecha chodzi do zgorzeleckiej ósemki. Trudno być przeciwko akcji, która może przecież pomóc wielu dzieciom – dodaje. Zebrane dary są teraz przepakowywane w ośrodku pomocy społecznej. W najbliższych dniach odbierze je wojsko. Potem lotniczym transportem trafią do Iraku i Afganistanu.
Janusz Pawul