Miłość na lewicy
Szef SLD chce się pojednać z Leszkiem Millerem i Józefem Oleksym. Pierwszym krokiem będzie konwencja, na którą byli premierzy zostali zaproszeni - przewiduje "Dziennik Gazeta Prawna".
18.12.2009 | aktual.: 18.12.2009 10:18
Rękę na zgodę do Grzegorza Napieralskiego wyciąga też Tomasz Nałęcz, kandydat SdPl na prezydenta. Ten gest jednak raczej nie zostanie przyjęty.
Pojawienie się Millera i Oleksego na konwencji ma być nie tylko sygnałem, że rozdział rozliczeń w Sojuszu jest już zamknięty, ale że był on błędem. Bo pozbycie się Millera i Oleksego partii nie dało nic, sondaże jak zaklęte od wielu miesięcy ani drgną.
Jak przekonują osoby z otoczenia szefa partii, Miller i Oleksy są "bogactwem SLD". I Napieralski postanowił to bogactwo odzyskać - pisze gazeta.