Miller nie stanie przed sądem
Krajowy Sąd Partyjny SLD odrzucił wnioski grupy łódzkich działaczy Sojuszu o
postawienie przed sądem przewodniczącego partii Leszka Millera i
lidera SLD w Łódzkiem Krzysztofa Makowskiego. Autorzy wniosku
zarzucali Millerowi brak realizacji programu SLD, a Makowskiemu -
prowadzenie niezgodnej ze statutem partii polityki kadrowej.
Jak powiedziała szefowa Krajowego Sądu Partyjnego SLD Elżbieta Piela-Mielczarek, wnioski nie spełniają wymagań statutowych i regulaminowych. Ponadto - dodała - takimi zarzutami jak brak realizacji programu partii czy niewłaściwa polityka kadrowa mogą zajmować się organy ugrupowania: Rada Krajowa, klub albo konwencja, a nie sąd.
Decyzja sądu jest ostateczna.
W poniedziałek Krajowy Sąd Partyjny SLD, na wniosek zarządu łódzkiego SLD, przejął rozpatrywanie sprawy łódzkiej jako sąd pierwszej instancji.
Piela-Mielczarek powiedziała, że sąd krajowy zajął się wnioskami, bo wnioskował o to zarząd wojewódzki SLD w Łodzi, sprawa jest pilna, a na stanowisku szefa łódzkiego sądu partyjnego nastąpiła zmiana.
Kilkanaście dni temu grupa członków partii z terenu województwa łódzkiego złożyła wniosek o postawienie Millera i Makowskiego przed sądem partyjnym. Ich nazwisk nie ujawniono. W sobotę przewodniczący sądu partyjnego w Łódzkiem Wiktor Celler złożył rezygnację z tej funkcji. Twierdzi, że miało to m.in. związek z próbą wywierania nacisków na członków sądu. Nowym przewodniczącym sądu został Włodzimierz Ciotucha.