Miller: Kaczmarek kłamie
Poseł Wiesław Kaczmarek kłamie - oświadczył
premier Leszek Miller w Radiu Zet, odnosząc się do piątkowej
publikacji w "Gazecie Wyborczej". Według gazety, Kaczmarek
powiedział, że to premier Leszek Miller osobiście zdecydował w
2002 roku o użyciu UOP-u, by pozbyć się szefa Orlenu Andrzeja
Modrzejewskiego.
"Pan Kaczmarek bez przerwy kłamie; rozumiem, że wstąpił do nowej partii i chce wnieść wiano, tyle że jest to wiano ponure i kłamliwe"- powiedział w piątek Miller.
Zaznaczył, że UOP działał bez pytania go o zgodę, a na opisanym przez gazetę spotkaniu nie było prokuratora Karola Napierskiego i szefa kancelarii premiera Marka Wagnera; spotkanie - jak powiedział premier - miało wyjaśnić, czy działania ówczesnego prezesa koncernu noszą znamiona przestępstwa.
Były prezes Orlenu Andrzej Modrzejewski chciał podpisać niekorzystny dla koncernu i Skarbu Państwa kontrakt, uzależniający Orlen na wiele lat od jednego dostawcy ropy - powiedział w piątek w Radiu Zet premier Leszek Miller, uzasadniając odwołanie Modrzejewskiego w 2002 r.
Zbigniew Wróbel - prezes Orlenu, który zajął miejsce odwołanego Modrzejewskiego, podpisał lepszy kontrakt - oświadczył Miller. Zaprzeczył, by Wróbel podpisał ten sam kontrakt. Wyjaśnił, że Wróbel zawarł kontrakt z tą samą firmą, ale nie na zasadzie wyłączności.
Miller zaprzeczył, by w 2002 r. ówczesny prezes Orlenu Modrzejewski został zatrzymany przez Urząd Ochrony Państwa na osobiste polecenie premiera. Według piątkowej "Gazety Wyborczej", powołującej się na ówczesnego ministra skarbu Wiesława Kaczmarka, Miller osobiście zdecydował o użyciu UOP, by pozbyć się ze stanowiska Modrzejewskiego.