Milion dolarów za koronnego
Dwaj płatni mordercy polują na świadka
koronnego, który wsypał polską mafię narkotykową, Andrzeja H. ps.
Korek. Zabójców ściga nasza policja i amerykańska agencja DEA -
pisze "Życie Warszawy".
28.10.2005 | aktual.: 28.10.2005 07:28
Zeznania R., łącznika polskich gangów z południowoamerykańskimi kartelami, wstrząsnęły naszym półświatkiem. Ukrywający się w USA gangster zaczął współpracować z amerykańskim i polskim wymiarem sprawiedliwości. Dzięki jego zeznaniom rozbito gang mokotowski. To także ten świadek opowiedział śledczym o rzekomej współpracy Mieczysława W., ministra prezydenta Wałęsy, z narkobiznesem. Przed kilkunastoma dniami agenci DEA - agencji antynarkotykowej USA, przekazali polskim prokuratorom informacje o wyroku śmierci wydanym na zdrajcę przez mafię - dodaje gazeta.
W trakcie przesłuchań w USA i Niemczech jeden ze świadków koronnych ujawnił poszlaki wskazujące, że dwie osoby podjęły się ustalenia jego miejsca pobytu w zamian za milion dolarów - mówi dziennikowi Jerzy Balicki, rzecznik krakowskiej prokuratury apelacyjnej.
Agentom DEA udało się zdobyć zdjęcia kilerów. To dwaj mężczyźni w średnim wieku, mieszkający prawdopodobnie w Polsce. Z rozpoznania operacyjnego wynika, że byli oni przez jakiś czas w USA. Prawdopodobnie ukrywają się teraz w centrum naszego kraju. Szukają ich polscy i amerykańscy policjanci.
Według informacji "Życia Warszawy" mafia wydała wyrok na dwóch świadów koronnych, jednak gangsterom najbardziej zależy na śmierci R. Rozkaz znalezienia "skruszonego" i usunięcia go wydano przed ponad rokiem. Jako jednego ze zleceniodawców wskazuje się Andrzeja H. ps. Korek, bossa gangu mokotowskiego. W czasie, gdy zadecydowano o usunięciu "zdrajców", siedział w więzieniu w Sztumie. (PAP)