Mieszkaniowi oszuści
W Warszawie kwitnie nowy proceder. Trzeba
bardzo uważać, jeżeli chce się wynająć mieszkanie - informuje
"Życie".
03.11.2004 07:00
Oszuści są doskonale przygotowani. Fałszywe dowody osobiste, kilka kompletów kluczy, druki umów najmu, parę numerów telefonów i doskonale dopracowana "gadka" wzbudzają zaufanie klienta. Najpierw odpowiadają na ogłoszenie i wynajmują mieszkanie. Wpłacają zaliczkę, dostają klucze. Potem sami dają ogłoszenie. Oczywiście bardzo atrakcyjne. Mieszkanie jest ładne, duże, czyste i okazyjnie tanie. Któż by nie skorzystał...?
Takie okazje trafiają się rzadko, więc lepiej szybko zapłacić żądaną kwotę, by nikt nas nie uprzedził. Rzecz jasna to samo mieszkanie wynajmują kilku różnym osobom, zadowolonym, że trafiły na tę rewelacyjną "okazję". Ze wszystkimi podpisują szczegółową umowę, żeby jak sami mówią "Na zimne dmuchać, bo teraz to różnie bywa". Nazajutrz wszyscy najemcy spotykają się w tym samym mieszkaniu.
Tymczasem do mieszkania dzwoni prawdziwy właściciel. Mówi, że mieszkanie, owszem, jest do wynajęcia, ale po dużo wyższej cenie. Też podpisał kontrakt ze złodziejami. Okazuje się, że każdy czuł, iż coś jest nie tak, ale odepchnął od siebie wątpliwości, tym samym dając się oszukać.
Oszuści jednak też popełniają błędy. Pokazali swoje twarze i sami wypełnili dokumenty. Policja zabezpieczyła już próbki pisma i odciski palców z fałszywej umowy. Bądźmy ostrożni - przestrzega "Życie". (PAP)