Dziennikarze gazety i stacji radiowej sprawdzili oświadczenia majątkowe posła za ostatnie trzy lata. Wynika z nich jednoznacznie, że Stanisław Kopeć zapisał w dokumentach co innego, niż istnieje naprawdę. Chodzi o mieszkania spółdzielcze w Stargardzie, których poseł był albo jest właścicielem. W swoich oświadczeniach majątkowych Kopeć podaje zaniżone metraże, a także wartości lokali.
To już kolejne nieścisłości w oświadczeniach majątkowych posła. Kilka tygodni temu "Rzeczpospolita" ujawniła okoliczności zakupu przez niego "lokalu mieszkalnego" o powierzchni 280 mkw. W tej sprawie odrębne śledztwo prowadzi już stargardzka prokuratura. (IAR)