Trwa ładowanie...
d1iet9z
04-01-2005 06:30

Między prawdą a polityką

Nie chcę już na ten temat nic mówić. To, co
powiedziałam, i tak już było na granicy tego, co chciałam
powiedzieć. Nie chcę już w te sprawy wchodzić - odpowiedziała
prof. Jadwiga Staniszkis na pytanie "Gazety Krakowskiej": co miała
na myśli mówiąc w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", iż "wojna na
teczki" najpewniej uderzy w środowiska krakowskie.

d1iet9z
d1iet9z

W poniedziałek gazeta przytoczyła opinie senatora Krzysztofa Kozłowskiego i lidera PO w Krakowie Zbigniewa Fijaka, iż prawdopodobną przyczyną wypowiedzi Pani Profesor była zapowiedziana przez tego ostatniego "książka, która wstrząśnie Krakowem", pisana przez zespół autorów pod kierunkiem prof. Tomasza Gąsowskiego.

Czy rzeczywiście będzie to wykaz agentów SB działających w Krakowie? Zdaniem prof. Tomasza Gąsowskiego, celem prac zespołu powołanego przy Fundacji Centrum Dokumentacji Czynu Niepodległościowego jest wyjaśnienie mechanizmów wpływania przez organa bezpieczeństwa, głównie SB, na środowiska solidarnościowe i niepodległościowe w latach 80.

- Ujawnienie agentury będzie polegać na zidentyfikowaniu w tych środowiskach informatorów, którzy będą określani kryptonimami. Informacje personalne będą dotyczyć tylko prowadzących ich oficerów - mówi prof. Tomasz Gąsowski. Przewiduje, iż dalszy krok to ewentualne występowanie niektórych osób wymienionych jako inwigilowane o udostępnienie ich teczek oraz nazwisk informatorów.

Prof. Gąsowski potwierdza, że inicjatorem powołania zespołu był Zbigniew Fijak, zaprzecza jednak, aby krakowski lider PO działał z inspiracji Jana Rokity. Potwierdza to także Zbigniew Fijak.

d1iet9z

Opinie w tej sprawie nie są jednak jednoznaczne. Prof. Jan Widacki twierdzi, że w Krakowie krąży opinia, iż Fijak pracuje na zlecenie Jana Rokity.

Zastanawiające jest wymienienie przez prof. Staniszkis nazwiska mec. Widackiego w kontekście ewentualnej krakowskiej "wojny na teczki". Być może jest to pogłos innej plotki - mianowicie iż mec. Widacki, prowadzący sprawę podziemnego wydawcy Karkoszy i mający pewną wiedzę o agenturze działającej w środowisku Studenckiego Komitetu Solidarności, może - po powołaniu nowego rządu - ujawnić nie dla wszystkich wygodne materiały. (PAP)

d1iet9z
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1iet9z
Więcej tematów