Michalczewski... agentem ubezpieczeniowym
Były wieloletni mistrz świata w boksie zawodowym, 37-letni Dariusz "Tygrys" Michalczewski rozpoczyna nową karierę.
Tym razem nie w sporcie, a w biznesie. Będzie pracował jako... agent ubezpieczeniowy.
"Taki Tygrys jak ja potrzebuje zajęcia, nowych wyzwań, nie wystarcza mi leżenie do góry brzuchem. W życiu musi być czas na pracę, wypłatę za dobrze wykonane obowiązki i urlop. Wakacje nie mogą trwać ciągle. Bezczynność jest najgorsza" - przyznał Michalczewski na środowej konferencji prasowej w Warszawie.
Michalczewski związał się z siecią HMI - dystrybutorem produktów ubezpieczeniowych Ergo Hestii. Słynny do niedawna pięściarz będzie przede wszystkim wspierał sprzedaż ubezpieczenia Eventus - gwarantowanej dożywotniej renty.
"Darek Michalczewski zaczyna pracę od szkolenia. Po zdaniu odpowiedniego egzaminu będzie budował swoją sieć dystrybucyjną. Chcemy żeby był naszą gwiazdą, ferrari firmy. Postaramy się wspólnie aby i u nas osiągnął mistrzostwo. Od drzwi do drzwi potencjalnych klientów nie będzie pukał, bo tak nasza firma nie działa. " - powiedział prezes HMI Polska Peter Grudniak.
"Będzie mi o tyle łatwiej, ponieważ jestem niezależny finansowo. Z przyjemnością wstanę rano i udam się do biura, którego otwarcie nastąpi niebawem w Gdańsku. Znam osoby, które zarabiają po półtora miliona euro miesięcznie i dla nich codzienne pójście do pracy to także wielka radość.
- Chciałem być kiedyś mistrzem Polski juniorów, później najlepszym wśród młodzieżowców i seniorów. Krok po kroku osiągałem kolejne sukcesy. Mam nadzieję, że podobnie będzie z moją nową karierą, którą właśnie rozpoczynam. Po 23 latach boksowania zdałem maturę, dam sobie też radę z czekającymi mnie egzaminami w branży ubezpieczeniowej" - dodał Michalczewski, który trzy miesiące temu oficjalnie zakończył przygodę z boksem.
Michalczewski nie rezygnuje całkowicie ze sportu. Nadal chce promować młodych bokserów, a także przedstawicieli innych dyscyplin, głównie z krajów Europy Wschodniej.
W latach 1994-2003 Michalczewski był mistrzem świata organizacji WBO w wadze półciężkiej. W 1997 roku był nawet mistrzem trzech federacji WBA, WBO oraz IBF (w junior ciężkiej). Po 48 zwycięskich walkach stracił tytuł niespełna dwa lata temu na rzecz Meksykanina Julio Cesara Gonzalesa. Próba powrotu na ring okazała się nieudana - 26 lutego 2005 r. Michalczewski przegrał walkę z Francuzem Fabricem Tiozzo przez techniczny nokaut. Jako zawodowiec "Tygrys" odniósł 48 zwycięstw, w tym 38 przed czasem.