Michael Jackson wyemigruje
Michael Jackson, który został
uniewinniony przez ławę przysięgłych od zarzutu seksualnego
molestowania nieletnich, może wyjechać ze Stanów Zjednoczonych -
oświadczył jeden z jego braci Jermaine Jackson.
16.06.2005 | aktual.: 16.06.2005 06:54
Zgodziłbym się z nim i nie byłbym zaskoczony, gdyby podjął taką decyzję - powiedział Jermaine w programie Larry'ego Kinga w telewizji CNN.
Jackson od czasu ogłoszenia werdyktu ławy przysięgłych nie opuszcza swej posiadłości Neverland. Tłum dziennikarzy i fanów wokół rancza zaczyna się przerzedzać. Szef ochroniarzy gwiazdora Kerry Anderson powiedział, że piosenkarz "modli się za swoich oskarżycieli".
Według niego, Jackson czuje się coraz lepiej. Dziękujemy Bogu na werdykt. Sprawiedliwości stało się zadość. To bardzo trudna chwila dla niego. Nie robi nic, tylko odpoczywa - powiedział Anderson.
Adwokat gwiazdora Thomas Mesereau przyznał, że Jackson był załamany procesem. Zgubił kilka kilogramów. Nie mógł spać. Rozmawialiśmy czasem o godz. 3 czy 4 nad ranem. Te pięć miesięcy było wyczerpujące, ale on je przetrwał i zdoła odbudować swe życie - zapewnił Mesereau.
Jackson nie pojawił się publicznie od poniedziałku, gdy ława przysięgłych w sądzie w Santa Monica ogłosiła, że uwalnia go od wszystkich postawionych zarzutów: seksualnego napastowania 13- latka, pojenia go alkoholem i więzienia w swej posiadłości jego rodziny, by zmusić ją do zaprzeczania pogłoskom na temat piosenkarza.