PolskaMiasto uczciwych

Miasto uczciwych



Dzięki dwom kaliszankom mieszkanka Krotoszyna odzyskała zgubioną torbę, w której było blisko 6 tysięcy złotych, karty bankomatowe i dokumenty. Kaliskie przedszkolaki zwróciły portfel, w którym było 2 tysiące złotych. - Sąsiadka znalazła elegancką torbę na przystanku przy ulicy Górnośląskiej - opowiada Jadwiga Handke. - Uznałam, że najlepiej byłoby zawieźć ją na policję. Wsiadłyśmy więc w autobus i zawiozłyśmy.

Miasto uczciwych

Czyste sumienie

Obie kaliszanki dostarczyły znalezioną torbę na komendę przy ulicy Jasnej. Tutaj w obecności funkcjonariuszy została otwarta. Okazało się, że w środku jest ponad 5600 złotych, telefon komórkowy, karty bankomatowe i dokumenty. Dzięki temu właścicielkę torby udało się łatwo zidentyfikować. Była to mieszkanka Krotoszyna, która przyjechała do Kalisza na sprawę sądową. - Na przystanku krotoszynianka zatrzymała się, aby zapytać o drogę do sądu i wtedy torba musiała wypaść jej z samochodu - mówi podinspektor Roman Szeląg z Sekcji Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. - Nie wiedziałyśmy co jest w tej torbie, ale skoro było aż tyle pieniędzy, to tym lepiej, że ją odwiozłyśmy - mówi pani Janina. - Mamy przynajmniej czyste sumienia.

Cukierki dla maluchów

Podobna historia wydarzyła się w Kaliszu kilka tygodni temu, kiedy grupa maluchów z Publicznego Przedszkola nr 9 jechała autobusem PKS na wycieczkę do fabryki bombek choinkowych w Miliczu. Na tylnym siedzeniu dwaj chłopcy - Michał Latosiński i Miłosz Zduniak znaleźli portfel z gotówką. Jak się później okazało, w środku było 2000 złotych. Dzieci zaniosły portfel swojej wychowawczyni Sylwii Przybylskiej. - Koleżanka powiadomiła o wszystkim policję. Zanim jednak wróciliśmy do Kalisza, portfel nosiła cały czas ze sobą.

Nie mogliśmy przecież przerwać wycieczki - mówi Agnieszka Kucharska, jedna z nauczycielek. Policja odszukała właściciela. Okazał się nim mieszkaniec Głogowa, który dzień wcześniej podróżował tym samym autobusem, co kaliskie przedszkolaki. Mężczyzna podziękował dzieciom osobiście. W przedszkolu pojawił się w obecności policjantów i wręczył dzieciakom torbę słodyczy. Według kaliskich policjantów takie przypadki należą jednak do rzadkości. Co więcej - problemy z przypomnieniem sobie takich przypadków mają nawet policjanci z komendy wojewódzkiej.

Roman Szeląg, Komenda Miejska Policji w Kaliszu

- Nie przypominam sobie, aby w ciągu ostatnich lat wydarzyło się coś podobnego, że ktoś zgłosił się ze znalezioną gotówką. Tym bardziej taka postawa jest godna naśladowania.

Andrzej Kurzyński

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)