Miasto - planszą do gry
Jak informuje "Metropol" kilkadziesiąt osób
bierze udział w jednej rozgrywce "Urban Playground", a w każdym
kolejnym spotkaniu liczba ta się zwiększa. Do zabawy mogą
przystąpić wszyscy, bez względu na wiek i płeć. Miasto jest
planszą do gry, a ludzie są zawodnikami.
05.04.2006 | aktual.: 05.04.2006 05:46
W tej grze rzuty kostką zostały zastąpione zadaniami, które należy kolejno wykonywać. Miejskie rozgrywki są zaplanowane na sześć cyklicznych spotkań. Odbyły się już trzy z nich. Najbliższa edycja zagości na ulicach w drugą niedzielę kwietnia.
Wskazane jest, aby zawodnicy mieli dostęp do internetu, ponieważ większość informacji dotyczących spotkań dostarczana jest drogą e- mailową. Otrzymuje się w ten sposób opisy poprzednich rozgrywek, można także skomentować grę na forum.
Jeśli ktoś pojawi się na miejscu spotkania przypadkiem i przekona mnie, że chce zagrać, nie odmówię - mówi Krzysiek, pomysłodawca zabawy, znany w kręgach internetowych jako Semp.
Podczas ostatniej gry było dwóch panów w średnim wieku, którzy za wszelką cenę chcieli zagrać. Nie poszło im najlepiej i w połowie gry się wycofali, ale cieszę się, że spróbowali - dodaje.
Informacja, która pojawia się w skrzynce e-mailowej zainteresowanego gracza, zawiera zawsze godzinę, dzień oraz miejsce, w którym będzie można spotkać osobę, która wręczy nam kartę do gry i hasło wprowadzające do zabawy.
Podczas pierwszej edycji na chętnych czekał przed Rotundą człowiek w czapce Świętego Mikołaja, do którego należało podejść i powiedzieć: Wiem, co zrobiłeś wczoraj w nocy. Tak zaczynała się gra. (PAP)