Merkel przyleciała do Moskwy
Kanclerz Niemiec Angela Merkel przyleciała w
sobotę do Moskwy, gdzie przeprowadzi rozmowy z prezydentem
Władimirem Putinem i jego następcą Dmitrijem Miedwiediewem.
Merkel będzie pierwszym zagranicznym liderem, który osobiście spotka się z Miedwiediewem jako przyszłym prezydentem Rosji.
W Niemczech cieszy się on opinią liberała. Berlin nie ukrywa, że wiąże z nim nadzieje na ocieplenie stosunków Rosji z Zachodem.
Merkel i Miedwiediew spotkali się wcześniej tylko raz - w 2006 roku podczas targów komputerowych CeBIT w Hanowerze.
W poniedziałek pani kanclerz pogratulowała Miedwiediewowi zwycięstwa w niedzielnych wyborach, zapewniając go, że Niemcy pozostaną wiarygodnym partnerem Rosji i zrobią wszystko, co możliwe dla rozwijania stosunków dwustronnych we wszystkich dziedzinach.
Strona niemiecka przyznała, że wybory prezydenta Rosji, choć nie w pełni odpowiadały standardom demokracji i państwa prawa, to jednak stanowiły wyraz dążenia większości obywateli do zachowania ciągłości i stabilności.
Według źródła na Kremlu, głównymi tematami rozmów szefowej niemieckiego rządu z Putinem i Miedwiediewem będą problemy budowy magistrali gazowej Nord Stream (Gazociąg Północny) i dywersyfikacji kontaktów gospodarczych, a także irański program nuklearny i sytuacja w Kosowie.
Strona niemiecka utrzymuje, że Merkel zamierza otwarcie porozmawiać z przywódcami Rosji o nieprawidłowościach podczas niedzielnych wyborów prezydenckich w tym kraju.
"Kanclerz poruszy temat sytuacji wewnętrznej (w Rosji) po wyborach oraz ich przebiegu, który z wielu powodów oceniono krytycznie" - oświadczył w piątek rzecznik niemieckiego rządu Urlich Wilhelm.
Jak dodał, pani kanclerz chce również dowiedzieć się, jak przyszły prezydent i Putin, który ma zostać premierem Rosji, zamierzają podzielić się obowiązkami.
Wizyta Merkel w Moskwie planowana jest na sześć godzin. Najpierw spotka się ona z Putinem, a następnie z Miedwiediewem. Między spotkaniami planowane jest wspólne wyjście Merkel i Putina do dziennikarzy. Natomiast po rozmowach z Miedwiediewem nie przewiduje się spotkania z prasą.
Jerzy Malczyk